Dojrzewanie. Zdecydowanie, nie lubię tego okresu w moim życiu. Wiecie dlaczego? Dlatego, że potrzebuję obok siebie mężczyzny. Czułego, opiekuńczego, troskliwego. Leżę na łóżku i chcę, żeby on był obok mnie. Tak po prostu.
Nie wiem czy wam opisywałem i nie wiem czy chcecie to wiedzieć, mimo wszystko postanowiłem znów wykorzystać blog, do poskładania myśli. Jak wiecie nigdy nie miałem chłopaka. Może to głupie, ale przez to nie wiem czym jest prawdziwa miłość. Raczej szybko się nie dowiem, bo chociaż byłem bardzo blisko kilku spotkań, zawsze tchórzyłem. I chociaż w życiu potrafię zrobić dużo różnych głupich rzeczy, to tego nie potrafię. Jestem raczej kiepski w poznawaniu nowych ludzi i w tym problem. Dlatego też chcę chłopaka starszego ode mnie. Mądrzejszego, dojrzalszego. Chłopaka który zna życie. Takiego który by się mną zaopiekował. Jestem dużo wrażliwszy od rówieśników, chociaż nie zawsze to okazuję na zewnątrz. Szukam osoby która do szczęścia potrzebuje mnie, a nie tego co mogę mu dać. Chyba tym zdaniem, zupełnie przez przypadek, podsumowałem wszystko. Zresztą, jeśli ktoś z was oglądał film pt. Shelter, który polecam, to wie o co chodzi.