No i jak wspomniałem przeglądam, wciąż zapełnianą skrzynkę. Dostałem już propozycje pracy, propozycję na seks, spotkanie i jeszcze trochę innych mniej istotnych rzeczy. Ludzie nie za bardzo potrafią przeczytać, że chodzi mi o zwykły związek. Są też zwykli chłopacy mieszkający blisko, lecz tych jest równie dużo. Chcą się spotkać, ale szczerze to trochę się wstydzę.
Nie wiem też jak podejść do takiego spotkania. Mam wrażenie, że trochę robię wszystko na siłę. Ale ja naprawdę kogoś potrzebuję i nie za bardzo jestem cierpliwy, co za tym idzie nie mogę czekać, aż miłość przyjdzie sama do mnie.
